dżoj.
Insatiable.
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 0:10, 09 Lut 2010 Temat postu: Alan, czyli że szczęścia trzeba szukać. |
|
|
Alan Brody Hayes
ur. w 1988
Ma na imię Alan, przeżył 22 wiosny i potrafi czarować swoim jasnym, ciepłym uśmiechem. Ma jasne włosy i przejrzyste oczy koloru morskiej toni, którymi nie raz już zagłębiał się w myśli innych, czasem całkowicie metaforycznie. Dawno temu podzielił ludzi na romantyków i realistów, a sam stanął po środku tej granicy. Tak, Alan ma wieczne problemy z okazywaniem uczuć. Właściwie nie dlatego, żeby ich nie miał, ale dlatego, że posiadał ich czasem za wiele. Wiecznie pakuje się w tarapaty i czasem ma wrażenie, że jest pechowcem. Bywa impulsywny, ale ciężko go czymś naprawdę mocno zezłościć. Chyba, że jest się jego byłą i z uporem maniaka, doprowadza się go do szewskiej pasji.
Dużo pali, mało śpi i ponoć chrapie, chociaż nie jest to jego największe zmartwienie. Ma nawet psa, którego codziennie rano wyprowadza na spacer. I udaje, że niczym nie różni się od innych, że wcale nie jest czarownikiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|